Od jakiegoś czasu chodziły na mną makramy, czyli ręczne plecionki tworzone ze sznurka, którymi można ozdobić sypialnię, salon, balkon i inne pomieszczenia, nadając im przy okazji boho looku. Czyli aktualnie mojego ulubionego 🙂 .

Na początku myślałam, że to dla mnie za trudne, zbyt czasochłonne i skomplikowane, ale po kilku filmach na youtube stwierdziłam, że to tak naprawdę bardzo proste.

Kupiłam gruby bawełniany sznurek na allegro i zaczęłam tworzyć bawełnianego liścia, który później stał się podstawą do mojej liściastej makramy.

Jak to się robi?

Będą wam potrzebne:

  • bawełniany sznurek
  • podkładka lub deska
  • nożyczki
  • linijka
  • grzebień

Po ustaleniu wielkości liścia, którego chcemy stworzyć, tniemy nasz sznurek na kilkanaście nierównych kawałków. ( najlepiej jeśli sznurek do ściennych makram jest gruby i bawełniany, mój miał ok. 5 mm, warto zwrócić też uwagę na to, żeby kupowany sznurek nie był skręcony, z takiego liść nie będzie dał się rozczesać )

Zaczynamy od kawałka który będzie długi na wysokość liścia.

Jeśli ustalamy, że liść ma być długi na 20 cm, to tniemy kawałek o długości 40 cm. Warto też dodać ekstra 4 -6 cm na zawieszkę, na której liść będzie mógł wisieć.

Pierwszy sznurek składamy na pół i kładziemy na desce końcami do dołu, tak żeby cały czas wskazywał nam podstawę, na której będziemy tworzyć supełki.

Kolejne kawałki ustalamy według swoich preferencji.

Działamy tak, żeby na każdym poziomie stworzyć dwa kawałki sznurka o tej samej długości, którego połowa, stanie się naszą szerokością od rdzenia.

Układamy takie same kawałki obok siebie, złożone w pół, zgięciami do zgięć.

Tak tworzymy kilkanaście linijek sznurków.

Każdą kolejną linijkę sznurka skracamy o ok. 2 cm i ustawiamy obok naszego rdzenia do późniejszego związania.

Czyli tworzymy na przykład dwa sznurki o długości 20 cm, które składamy na pół, tworząc z niej późnej jedną linię o szerokości 10 cm + 10 cm.

W zależności od tego jaki liść chcemy uzyskać, tak zwężamy linijki.

Kiedy mamy już wystarczającą ilość pociętych sznurków zaczyna się zabawa.

Zaplatamy dwa złożone końce, wkładając jeden do drugiego, tak jak na zdjęciu. Jeden koniec będzie splatany nad naszym rdzeniem, drugi pod i w ten sposób włożone w siebie, zaplotą się w supeł.

Zdjęcie ze strony https://beatja.pl/makramowy-lisc/

Łączymy w ten sposób wszystkie przygotowane sznurki i dociskami każdy do góry.

Po związaniu wszystkich, czeszemy grzebykiem lub szczotką i przycinamy, nadając naszemu listkowi dowolny obły kształt.

Tak przygotowany liść wieszamy na ścianie lub na wcześniej odkorowanej gałęzi, do której trzeba będzie stworzyć kolejne liście.

Dla mnie najpiękniejsze makramy to te écru, ale do mojej ekspozycji użyłam też szarego sznurka, który dostałam w gratisie. Tak powstała moja liściowa makrama, którą do dziś jestem zachwycona.

Koniec, końców, jak się okazało, to naprawdę bardzo prosta praca twórcza, która przyniosła mi dużo radości.

Spróbujcie sami, kiedy tylko znajdziecie chwilę dla siebie.

Z makram można też zrobić fenomenalne zakładki do książki, ale do nich użyjcie cieńszego sznurka. 😉